3 stycznia 2016

Na nowy mroźny rok...wiersz


Wracam do poezji. Wieszam wiersz Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego z najnowszego tomiku "Kochanka Norwida". Jednego z moich najbardziej "ulubienych" współczesnych poetów.

XV.

przemianowali ulice generała
Świerczewskiego na kardynała
Wyszyńskiego ale Polski Polski
nie zmienili nie uszczelnili

okien ani drzwi i wieje
jak wiało ze wschodu
zachodu z wszystkich stron
mówią że to groby otwarte

i że od tych grobów Polska idzie
póki my żyjemy od morza
do morza wyłącznie za sprawą wódki
inaczej się nie da no to chlu

(25 VI 1990)




4 grudnia 2015

Festiwal Tromy w Szczecinie?

Festiwal Tromy w Szczecinie?

Niestety nie. To tylko taki mój wymysł. Niestety. Fajnie by było ;). Może ktoś zorganizuje? Wykupuję od razu 2 karnety na wszystkie filmy!


Ogląda ktoś Tromę w Szczecinie? Troma rulez!

A tu linki dla ciekawskich:

www.troma.com

https://www.youtube.com/user/Tromamovies



Pewnie długo się nie pojawię, więc: Wesołych Świąt! Ale najpierw trzeba chwycić za mopa ;)




27 sierpnia 2015

Ambiwalentne

Ambiwalentne. Takie mam uczucia. Zwłaszcza do tego bloga. Chcę coś publikować, ale nie mam kiedy. Gdy mam czas, to wolę spożytkować na coś innego, zwłaszcza na czytanie. 
Nie zanudzając, ostatnio stworzyłem obrazki z tekstami, czasami zabawnymi, częściej chyba głupimi, pretendującymi do miana aforyzmów. Bój się boga! Co wyszło, widać poniżej. Ciąg dalszy nastąpi. Roboczo nazwałem je facjami.




  

18 stycznia 2015

I'm back, czyli zima na wspak

Będąc gościem na własnym blogu. Tak powinienem chyba zacząć. Jest zima, ale jakby jej nie było. Jest blog, ale jakby go nie było. Jest czas, ale jakby go nie było. Dla urozmaicenia 3 zdjęcia z bulwarów (płaskorzeźby).





11 maja 2014

Adam Zagajewski "Małpy"




Adam Zagajewski

MAŁPY

Pewnego dnia po władzę sięgnęły małpy.
Nasunęły złote sygnety na palce,
nałożyły białe, nakrochmalone koszule,
zaciągnęły się wonnymi hawańskimi cygarami,
stopy zaś uwięziły w czarnych lakierkach.
Nie zauważyliśmy tego, gdyż pochłaniały nas
inne zajęcia: ktoś czytał Arystotelesa,
ktoś inny przeżywał właśnie wielką miłość.
Przemówienia władców stały się nieco chaotyczne
a nawet bełkotliwe, ale przecież nigdy nie
słuchaliśmy ich uważnie, woleliśmy muzykę.
Wojny stały się jeszcze dziksze, więzienia
cuchnęły bardziej niż dawniej.
Wydaje się, że po władzę sięgnęły małpy.

I'm back, czyli powrót syna marnotrawnego

Po wejściu na blog zdziwiłem się, że od mojego ostatniego wpisu minęło tyle czasu - wrzesień 2013 (sic!). Czas leci (płynie?) jak zwariowany, mknąc arteriami egzystencji jak wygłodniała małpa po kiść bananów (hehe). Nie bez przyczyny wspominam o małpach, o czym trochę niżej.

Przechodząc ulicami Szczecina spostrzegłem wlepki, które mnie bardzo zaciekawiły (obrazek poniżej).


Punkowy gryf od razu zaskarbił moją sympatię. Szacun dla twórcy! A wracając do "przysłowiowych" małp (gdyby małpa nie skakała etc. etc.), w celu ożywienia bloga (blogu?) postanowiłem wykorzystać jego przestrzeń na zamieszczanie wierszy (na szczęście nie moich), które najbardziej mi się spodobały, zaciekawiły mnie, zaskoczyły, zafrapowały i w ogóle miały na mnie jakiś wpływ. Z paprykarskim pozdrowieniem etc. etc.